Dzień 32. Wietrznie

Poranek wietrzny. Słoneczny. Przyjemny o ile stoimy osłonięci od podmuchów. A te są serio porządne.
Fale nie są szczególnie duże, ale wiatr malowniczo porywa górną partię wody w górę tworząc białą pianę.
Plaża zmieniła się w pustynię. Przynajmniej na pierwszy rzut oka. Piasek, przenoszony podmuchami ułożył się w miękką poduszkę. Stopy zapadają się głębiej, jakby w puszystym śniegu.
Wiatr, który wpadł na nasz balkon wywrócił do góry nogami stół. Mieszkanie ogrzewamy klimatyzacją ustawioną na 32C ale ciągle nam wywiewa ciepło.
Dziś w nocy wiatr ma osłabnąć. Na tydzień. Później zapowiada się kilka wietrznych dni.


0 komentarze:

Prześlij komentarz

*